5. Dni Antywięzienne są akcją benefitową na International Anarchist Defens Fund (A-Fund).
A-Fund to międzynarodowy projekt, który zapewnia pomoc finansową anarchist.k.om mierzącym się z represjami, procesami, uwięzieniem lub znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej z uwagi na prowadzoną działalność polityczną i/lub poglądy.
Warszawski Anarchistyczny Czarny Krzyż i ADA Puławska zapraszają na 5. Dni Antywięzienne!
Latem 2013 roku grupa osób postanowiła reaktywować, lub bliżej prawdy, wskrzesić na nowo warszawską grupę wspierającą osoby i grupy w walce z opresją państwa, patriarchatu i kapitału. W odpowiedzi na represje, które spotkały nasze przyjaciółki i przyjaciół przyszło nam całkowicie od podstaw zmierzyć się z ideą solidarności i pomocy wzajemnej.
Od pięciu lat wspieramy osoby zagrożone sankcjami karnymi za działalność polityczną, osoby uwięzione, inne grupy pozostające w sieci wspierania osób prowadzących walkę z opresją. Jednocześnie nie zamykamy się na stricte zdefiniowane przypadki działalności ‘anarchistycznej’ i wspieramy osoby bez względu na ich sytuację materialną. Każda osoba i jej sytuacja jest przez nas rozpatrywana indywidualnie i zawsze udzielamy wsparcie na miarę naszych możliwości i potrzeb. Prowadzimy też działalność edukacyjną, wydawniczą, wspieramy grupy i osoby także przy podejmowanych przez nie działaniach i dbamy o wspólny dobrostan.
Dni Antywięzienne to także nasze urodziny na które was serdecznie zapraszamy. Jest to wydarzenie benefitowe, ale nie musisz nas wspierać jeśli nie możesz lub nie chcesz. Nie musisz nas wspierać żeby zwrócić się do nas o wsparcie.
Solidarność nasza bronią! warszawskie ack
Co wydarzy się podczas 5. Dni Antywięziennych?
– spotkania i warsztaty, m.in:
# Libertarian justice. Alternatywy wobec systemu sądowego # O co chodzi z kulturą bezpieczeństwa? # Prezentacja o represjach w rosji - jak władze wykreowały historię o anarchistach-terrorystach?
W nocy z czwartku na piątek (21-22.09.18) na ulicy Wrocławskiej doszło do incydentu, który wpisuje się w kolejny przykład nadużywania uprawnień i eskalacji policyjnej przemocy.
Dwoje aktywistów związanych z poznańskim środowiskiem wolnościowym zostało zatrzymanych do, wydawać by się mogło, rutynowej kontroli. Pretekstem było rzekome zgłoszenie kradzieży rowerów – obaj zatrzymani prowadzili rowery. Szybko jednak wykazali, że rowery są ich własnością, więc najwyraźniej zaszło jakieś nieporozumienie. Policjanci od początku interwencji wykazywali, że powód zatrzymania może być inny niż przez nich podawany. Z ich ust kilkakrotnie padały stwierdzenia: „Czy my się skądś nie znamy?” lub „Chyba się już widzieliśmy”. Naturalnym jest, że takie zachowanie mogło jedynie wzmóc niepokój i nieufność ze strony zatrzymanych. Chcieli oni poznać faktyczny powód interwencji policjantów i domagali się od nich wyjaśnień odnośnie do przyczyny legitymowania. Sytuacja eskalowała, wyraźnie za sprawą zachowania funkcjonariuszy, którzy wyrwali dokumenty okazane przez mężczyzn, a jednego z nich wepchnęli do radiowozu. Tam zatrzymany – Bartek – został pierwszy raz uderzony przez policjanta.
Wszystkie osoby które widziały zatrzymanie Gosi C., Macieja H. i Jacka S. i/lub takie, które posiadają dowody mogące świadczyć na rzecz osób oskarżonych w sprawie za Czarny Protest w Poznaniu prosimy o pilny kontakt - Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. !
Ponizej dokładna "kronika" wydarzeń:
CZARNY PROTEST
03.10.2016
Między godziną 14:00 a 18:00 na pl. A. Mickiewicza w Poznaniu odbył się protest przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej. Po zakończeniu zgromadzenia (ok godziny 18:00) nastąpił spontaniczny przemarsz grupy części protestujących (1500 osób) na ulicę św. Marcin 43 pod siedzibę Biura poselskiego PIS. Na miejscu na demonstrantów oczekiwali policjanci, którzy dostali polecenie ochrony biura partii rządzącej. Z tłumu w ich stronę rzucono kilka świec dymnych po czym protestujący zatrzymali się, rozłożyli transparenty i spokojnie wykrzykiwali polityczne hasła. Po chwili spanikowani policjanci, do których dołączyło wsparcie w postaci większej liczby funkcjonariuszy, zaczęli na oślep napierać na zgromadzonych ludzi, bić ich pałkami oraz kaskami.