Solidarni z białoruskimi anarchistami!
Jak
już wcześniej pisaliśmy, 3 września na wolność wyszedł
Aleksander Frankiewicz czyli jeden z białoruskich anarchistów,
którzy w maju 2011 roku zostali skazani na karę pozbawienia
wolności za chuligaństwo, zamierzone zniszczenie mienia i sabotaż
komputerowy. Choć cieszymy się z tego, że Aleksander opuścił
zakład karny, musimy pamiętać o dwóch pozostałych
aktywistach, którzy nadal pozostają w zamknięciu. Poniżej
przypominamy pokrótce kulisy dotyczącej ich sprawy:
Wydarzenie to nasiliło falę prześladowań skierowaną w białoruski ruch anarchistyczny. Z prawie dwustu osób przesłuchanych wtedy w sprawie, trzy skazano na karę pozbawienia wolności w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Oprócz wspomnianego Aleksandra Frankiewicza, który otrzymał wyrok w wysokości 3 lat więzienia, osadzeni zostali też Mikołaj Dziedok (4,5 roku) oraz Igor Oliniewicz (8 lat). Żaden z nich nie przyznał się do winy, proces był stronniczy a wydane wyroki bezpodstawne.
Igor i Mikołaj musieli wiele znieść ale pomimo brutalnych metod, jakie wobec nich stosowano, prześladowań i pozbawienia wolności, pomimo prób ich złamania pozostali wierni swoim przekonaniom. Ich walka wciąż trwa – anarchiści przebywający w koloniach karnych mają ograniczone sumy na zakup towarów pierwszej potrzeby (w tym żywności). Bardzo często całkowicie pozbawia się ich kontaktu z bliskimi oraz możliwości otrzymywania przesyłek. Administracja stara się tego typu niewygodne osoby spychać na najniższy szczebel w więziennym systemie społecznym, surowo karząc gdy proceder ten napotyka na opór ze strony anarchistów, oraz stosuje wobec nich prowokację – na przykład rozpuszczając plotki o ich rzekomym donosicielstwie. Problemem jest też częste skazywanie na izolację. Każdy z wymienionych anarchistów był wielokrotnie umieszczany w karcerze; Mikołaj spędził sześć miesięcy w jednoosobowej celi. Jak więc widzimy bardzo ważne jest okazywanie solidarności uwięzionym towarzyszom i wspieranie ich w tym trudnym czasie. Nadal w ich sprawie organizowane są liczne pikiety i akcje solidarnościowe. Jedna z nich odbyła się całkiem niedawno w Warszawie. Niezwykle istotne jest też wszystko to, co każdy z nas może zrobić samodzielnie i w dowolnej chwili. W tym celu stworzyliśmy ulotki i odpowiednio już zaadresowane pocztówki ( z tekstem w języku polskim i białoruskim), które możecie wysyłać do Igora i Mikołaja, żeby okazać im swoją solidarność i pamięć. Pocztówki dostępne są na skłotach, w Infoszopach i zaprzyjaźnionych miejscach oraz dystrybuowane wraz z przesyłkami przez Bractwo Trojka i inne bliskie nam inicjatywy. Włączcie się do akcji! Dla was/nas to niewielki wysiłek a dla naszych towarzyszy za kratami ogromne wsparcie.
Przekazujcie dalej tę historię i namawiajcie bliskich i znajomych do wysyłania pocztówek lub listów, które możecie pisać nawet po polsku. Liczy się gest – każdy z nich jest wyraźnym sygnałem dla strażników, administracji zakładu karnego i innych osadzonych, że dana osoba może liczyć na wsparcie z zewnątrz, że nie jest sama, co może choć trochę zahamować represje, które spotykają ją za kratami.
Adresy Mikołaja i Igora:
Olinevich
Igor Vladimirovich
IK-10,
211440, Vitebskaya obl., Novopolotsk, ul. Tekhnicheskaya, 8, otr.
12
BELARUS
Dedok
Nikolai Aleksandrovich
Tyurma
No4,
212011, ul.Krupskoj 99A, Mogilev
BELARUS
Źródła: http://www.rozbrat.org/publicystyka/kontrola-spoeczna/3937-za-kratami-wiezien-lukaszenki, http://www.rozbrat.org/publicystyka/aktywizm/2803-wspieraj-bialoruskich-wiezniow-politycznych, wspomnienia Igora Oliniewicza.