Meksyk: Anarchista Mario Gonzales od 2 m-cy prowadzi strajk głodowy; listy zza krat.

Mimo,
że sędzia zezwolił na wyjście za kaucją, towarzysz nadal przetrzymywany
jest w więzieniu Oriente, co stanowi jedną z wielu nieprawidłowości w
jego sprawie.
7 października Mario postanowił rozpocząć strajk głodowy.
Precz z więziennymi murami!
Do wszystkich ludzi.
Nazywam się Jorge Mario González García. Zostałem uprowadzony przez meksykański rząd i wtrącony do więzienia w Oriente. W ramach represji jakie spadły na ruch studencki i walkę społeczną, sfabrykowano przeciw mnie oskarżenie o zakłócanie spokoju. Nie zostałem aresztowany z powodu złamania prawa lecz z przyczyn politycznych.
Zza więziennego muru ślę uściski wszystkim towarzyszom na wolności. Obecne doświadczenia nie napełniają naszych serc strachem, lecz czynią nas jeszcze silniejszymi. Po tym jak zamknięto mnie w areszcie rozpocząłem strajk głodowy, domagając się natychmiastowego uwolnienia. Spragnione krwi państwo pragnie ukarać wszystkich o odmiennych poglądach oraz dąży do penalizacji najczystszych i najszczerszych idei ludzkości, dyskredytując anarchizm jako „porrismo”.
Chcę podziękować wszystkim, którzy z różnych miejsc świata okazali mi solidarność. Do represji, nalotów, inwigilacji, militaryzacji policji, szpiegowania i więzienia anarchistów dochodzi na szczeblu krajowym i międzynarodowym.
Wołam z czeluści więzienia, by wykrzyczeć swój gniew i nienawiść do policyjnych świń, posłusznych sługusów autorytarnego i brutalnego systemu kapitalistycznego. Gdy wyjdę na wolność zabiorę swoją nienawiść na ulice i wszędzie tam, gdzie poniesie mnie ruch studencki.
Szczere pozdrowienia dla wszystkich, którzy stawiają opór i pamiętają o więźniach. Naszą najcenniejszą wartością jest wolność, musimy o nią walczyć z determinacją i odwagą.
Pozdrowienia dla wszystkich uwięzionych bojowników z Meksyku i całego świata! Solidarność nie ma końca! Zniszczmy ich klatki!
Toczący walkę,
Jorge Mario González García
10 październik 2013
List drugi
Do wszystkich, którzy okazują solidarność
2 października 1968, państwo dokonało rzezi demonstrantów walczących przeciw represjom i w obronie wolności. 2 października 2013, państwo ponownie pokazało nam, że chce nas zabić, uśmiercić powoli w więzieniu.
Dziś mija piąty dzień mojego strajku głodowego. Mam nadzieję, że ludzie na zewnątrz o tym wiedzą. Żądam sprawiedliwości, ponieważ każda doba w więzieniu to kolejny, powolny dzień unicestwienia. Najbardziej haniebne przestępstwo popełniają ci, którzy nas tu przetrzymują oraz ludzie, decydujący o naszej winie lub niewinności. To krwawi zabójcy, uczestniczący w ponurym planie, którego celem jest złamać nas i pogrążyć w rezygnacji. Wymiar „sprawiedliwości” chce pozbawić nas życia, bo obawia się, że życie mogłoby stać się sprawiedliwe dla wszystkich.
Ten system nie ma racji bytu, niszczmy go, dopóki nie zniknie jakakolwiek pamięć o nim. Zrobię wszystko co w mojej mocy by urzeczywistnić marzenie o świecie w którym nie będzie więzień i codziennej, powolnej śmierci, gdzie słońce wschodzić będzie dla wszystkich.
Lepiej umrzeć za wolność, niż żyć jak niewolnik.
Śmierć państwu, niech żyje anarchia.
Źródło: grecjawogniu.info