Czytaj więcej: Poznań: Uniewinnienie działaczy OZZ Inicjatywa Pracownicza

Andrzej Mazurek, polski anarchista przebywający w greckich więzieniach od grudnia 2008 roku, został deportowany do Polski i obecnie znajduje się w półotwartym Oddziale Zewnętrznym w Chmielowie k. Tarnobrzegu.

Czytaj więcej: Poznań: Bal więzienny - benefit na ACK. Artowo, tanecznie, antyrepresyjnie!

W dniu 08.02.2014 (sobota) o godz. 20.30 zapraszamy na Rozbrat na koncert benefitowy dla ACK. 

Po koncercie odbędzie się after.

Będziemy też zbierać książki i czasopisma dla więźniów oraz raczyć się wegańskimi burgerami i grochówką. Zagrają:

Anarchiści i anarchistki w minionym roku nie zaprzestali działań, których - zgodnie z logiką niesprawiedliwego państwa i jego aparatu represji – konsekwencją są sądowe procesy i szykany.

Maj

Uparte próby poznańskiej policji, skazania dwojga aktywistów, za rzekome przewodzenie protestowi podczas eksmisji rodziny państwa Jencz (październik 2011r.) zakończyły się porażką mundurowych, występujących na procesie w roli oskarżyciela społecznego [sic!]. Zawziętość poznańskiej policji, która tak licznie asystowała przy samej eksmisji, jak i pozbawiona wszelkich podstaw próba skazania aktywistów ruchu lokatorskiego, wyraźnie pokazują, że służby mundurowe nieprzypadkowo wybierają współpracę z niesławnym czyścicielem kamienic. Pomimo odwołania złożonego przez policję uniewinniający wyrok został utrzymany w mocy, a pełnomocnik oskarżonych wystąpiła o zwrot kosztów zastępstwa procesowego.

Piotr Ciszewski z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów został dziś uniewinniony przez sąd rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy od zarzutów związanych z blokadą eksmisji ze zreprywatyzowanego budynku, która miała miejsce we wrześniu 2012 roku.

Sąd stwierdził, że zgroamdzone dowody nie potwierdzają stawianych przez policję zarzutów jakoby Ciszewski brał udział w blokowaniu ruchu oraz nielegalnym zgromadzeniu, którego nie opuścił mimo wezwań policji.

Sąd, uzasadniając wyrok powiedział, że zeznania policjantów były mało wiarygodne i różniły się co do szczegółów. Materiał z monitoringu pokazał, że policja podczas blokady eksmisji nie tylko nie wzywała zebranych do rozejścia się, ale uniemożliwiała im to.