Czarnoskóry Kalief Browder miał 16 lat, kiedy nowojorscy policjanci zatrzymali go na ulicy za rzekomy rozbój. Następne 33 miesiące spędził w więzieniu, bo jego rodziny nie było stać na wpłacenie kaucji. Browder był bity i obrażany przez strażników i współwięźniów, kilka razy próbował popełnić samobójstwo. Nie postawiono mu oficjalnych zarzutów, w jego sprawie nie odbyła się żadna rozprawa. Pewnego dnia po prostu zwolniono go z więzienia.
Trzy lata temu 16-letni Browder, uczeń drugiej klasy liceum, wracał do domu z imprezy w nowojorskiej dzielnicy Bronx, zamieszkałej głównie przez Latynosów i Afroamerykanów. Wtedy zatrzymali go policjanci za rzekomy rozbój, którego miał dokonać kilka tygodni wcześniej.
24 listopada, kilku towarzyszy rozwinęło transparent na szczycie katedry berlińskiej o treści „Solidarność z piątką anarchistów z Barcelony – Wolność dla wszystkich”.
Akcja odnosi się do aresztowań, które miały miejsce w Barcelonie 13 listopada 2013 roku.
Zatrzymano wtedy pięć osób; Gerarda, Rocio, Valeri, Monicę i Francesco.
11 listopada 2013 brat Spiros Stratoulis przystąpił do strajku głodowego z żądaniem wycofania wysuniętego przeciw niemu oskarżenia o „przynależność do organizacji przestępczej z Salonik”.
Gdybym miał napisać coś o Spirosie, wspomniałbym o jego dwudziestoletniej, więziennej walce, niezłomnym duchu, oraz uczciwości i człowieczeństwie, które zachował, mimo wszelkich wysiłków wkładanych przez państwo w to, by ich go pozbawić. To jednak zaledwie ułamek powodów ze względu na które nazywam go swoim towarzyszem i bratem. By opisać tę sprawę głębiej, musiałbym najpierw odnaleźć słowa, dzięki którym udałoby mi się opowiedzieć o roku, jaki spędziliśmy razem w więzieniu Larissa.
20 listopada 2013 o gdzinie 18, na tyłach więzienia
Larissa zebrało się blisko 200 towarzyszy solidarnych z Spirosem
Stratoulisemz którym udało się nawiązać kontakt
wzrokowy.
Mija dziś 11 dzień strajku głodowego Spirosa,
który rozpoczął 11 listopada po tym jak władze więzienia
odebrały mu prawo do przepustek (wcześniej przyznawali mu je
regularnie) i zwolnienia warunkowego. Zrobiono to, by zemścić się
za jego skargi na złe traktowanie oraz by stłumić jego
żądanie natychmiastowego uniewinnienia.
Brytyjski parlament ma zamiar uchwalić
przepisy, które uczynią przestępstwem każde zachowanie potencjalnie
„uciążliwe lub irytujące”. Wedle zapewnień nowe prawo ma uderzać w
„antyspołeczne zachowania i przestępczość”. Organizacje społeczne
przestrzegają jednak, że dokument jest „szokująco niedoprecyzowany” i
może zapobiec pokojowym demonstracjom, jak również zakazać młodzieży
jazdy na deskorolce lub korzystania z parków miejskich.
Lokalne
rady (hrabstw i dystryktów) otrzymają nowe uprawnienia, na mocy których
będą mogły kryminalizować wszelkie działania uciążliwe dla mieszkańców.
Ustawa drobnym drukiem wprowadza tzw. „nakazy ochrony przestrzeni
publicznej” (PSPOs), dające lokalnym ratuszom uprawnienia do walki m.
innymi z bezdomnymi, antyspołecznym pijaństwem, „agresywnym” żebractwem i
psimi odchodami.
Solidarność z walczącym więźniem Spirosem Stratoulisem, który przebywa w greckich lochach od przeszło dwóch dekad i od 11 listopada 2013
prowadzi strajk głodowy, domagając się pełnego oddalenia sfabrykowanych
przeciwko niemu zarzutów rzekomego uczestnictwa w fikcyjnej organizacji
kryminalnej (Saloniki, 2012), jak również natychmiastowego przywrócenia
mu więziennych przepustek.
" Odpowiem
drastycznie przeciwko mściwości Państwa i na jego starania by złamać
stawiających opór, przeciwko jego monopolowi decydowania i rabowania
naszego życia, jak również przeciwko obojętności każdej pojedyńczej
marionetki wobec życia, wolności i godności” – Spiros Stratoulis, osadzony w więzieniu Larisa.