Zagraniczne

Brazylia: Kontrola faveli. Policjanci zamordowali 18-latka

17 października 2013 roku, funkcjonariusze specjalnej jednostki brazylijskiej policji (UPP) pobili na śmierć 18-letniego Paulo Roberto Pinho de Menzes’a. Do morderstwa doszło na terenie faveli Manguinhos w Rio de Janeiro.

Policjanci zatrzymali i unieruchomili nastolatka, wlokąc go do ciemnej uliczki, gdzie zadano mu śmiertelne obrażenia. Dokładne okoliczności zabójstwa nie jeszcze znane. Jednakże matka ofiary oraz inni mieszkańcy twierdzą, że Paulo Roberto znajdował się w grupie młodych ludzi, gdy funkcjonariusze z UPP rozpoczęli kontrolę faveli.

Czytaj więcej: Brazylia: Kontrola faveli. Policjanci zamordowali 18-latka

Włochy: Zamieszki i protesty społeczne w Rzymie

Sobotnie protesty w Rzymie przerodziły się w starcia demonstrantów z policją. Zgodnie z oświadczeniami organizatorów uczestniczyło w nich do 70,000 osób.

Początkowo akcję zorganizował ruch „No TAV”, którego członkowie nie zgadzają się na budowę szybkobieżnej linii kolejowej Turyn-Lyon. Jednak później przyłączyli się do nich protestujący przeciwko rządowi, rozmieszczeniu na Sycylii amerykańskiego systemu satelitarnego (MUOS), przeprowadzeniu EXPO 2015 w Milanie i imigranci z transparentami „Lampedusa”.

Czytaj więcej: Włochy: Zamieszki i protesty społeczne w Rzymie

Protesty przeciwko rasistowskim kontrolom uchodźców z Lampedusy w Hamburgu

W Hamburgu od piątku odbywają się nasilone protesty społeczne przeciwko polityce władz wobec uchodźców z Lampedusy, którzy obecnie koczują w kilku punktach miasta.

Ustalenia senatu zmierzają do zebrania danych uchodźców, a w szczególności ich narodowości. Władze obiecują uchodźcom wsparcie, jeśli poddadzą się oni kontroli dobrowolnie, w tym wsparcie medyczne i status azylanta. Uchodźcy jednak obawiają się, że miasto żadnej ochrony im nie zapewni, a wręcz wejście na legalną drogę skończy się deportacją.

Czytaj więcej: Protesty przeciwko rasistowskim kontrolom uchodźców z Lampedusy w Hamburgu

Brazylia: starcia nauczycieli z policją

Już dwa miesiące trwają protesty brazylijskich nauczycieli i nauczycielek, którzy domagają się podwyżek płac i lepszych warunków pracy. Wielu z nich informowało o karaniu strajkujących przez władze stanowe, co nawet sąd najwyższy Brazylii określił mianem nielegalnych praktyk.

W minionym tygodniu na ulice wyszło ponad 10 000 ludzi. Wtedy  demonstranci posłużyli się kamieniami, petardami i koktajlami Mołotowa, które ciskali w rządowe budynki, skandując „ten rząd upadnie”. Zdemolowano też kilka banków. We wtorek w Rio de Janeiro i San Paulo miały miejsce, trwające do późnych godzin nocnych, zamieszki podczas których z policją starli się nie tylko przedstawiciele tego zawodu ale też inne grupy niezadowolonych m.in. osoby domagające się budowy tanich domów komunalnych.

Czytaj więcej: Brazylia: starcia nauczycieli z policją

Brazylia: starcia nauczycieli z policją

Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4

Już dwa miesiące trwają protesty brazylijskich nauczycieli i nauczycielek, którzy domagają się podwyżek płac i lepszych warunków pracy. Wielu z nich informowało o karaniu strajkujących przez władze stanowe, co nawet sąd najwyższy Brazylii określił mianem nielegalnych praktyk. 

W minionym tygodniu na ulice wyszło ponad 10 000 ludzi. Wtedy  demonstranci posłużyli się kamieniami, petardami i koktajlami Mołotowa, które ciskali w rządowe budynki, skandując „ten rząd upadnie”. Zdemolowano też kilka banków. We wtorek w Rio de Janeiro i San Paulo miały miejsce, trwające do późnych godzin nocnych, zamieszki podczas których z policją starli się nie tylko przedstawiciele tego zawodu ale też inne grupy niezadowolonych m.in. osoby domagające się budowy tanich domów komunalnych.

Czytaj więcej: Brazylia: starcia nauczycieli z policją

Węgry: Areszt za "koczowanie w miejscu publicznym"

W poniedziałkowy wieczór, 30 października 2013,  węgierski rząd uchwalał nowe prawo, wymierzone w osoby bezdomne. Policja ma teraz prawo karać grzywną za "koczowanie w miejscach publicznych". Jeśli "przestępca" nie będzie w stanie jej zapłacić, sąd będzie mógł zmienić "karną opłatę" na prace społeczne lub areszt. Rząd uważa, że dzięki temu prawu z ulic znikną bezdomni, których liczba w całym kraju szacowana jest na 35 tys.

Czytaj więcej: Węgry: Areszt za "koczowanie w miejscu publicznym"


Anarchistyczny Czarny Krzyż 2020