Na anarchiście z Niżniego Nowgorodu wywierają presję, grożąc zaostrzeniem warunków przetrzymywania w kolonii karnej w Mordowii. M.in. złożono na niego raport za „palenie w miejscu pracy”, chociaż od lat nie pali. Administracja grozi, że zostanie przeniesiony do EPKT, czyli zamkniętej celi na terytorium kolonii dla złośliwych naruszycieli regulaminu.

Ilja Romanow został aresztowany na podstawie art. „terroryzm” na 9 lat łagru o wzmocnionym rygorze. W kieszeni Romanowa wybuch petarda, za co uznano go winnym udziału w przygotowaniu aktów terrorystycznych przeciwko przedstawicielom władzy. Sam anarchista uważa, iż stał się ofiarą prowokacji ze strony służb specjalnych.

W Complexo do Alemao znów zabili człowieka. Takiego jak zazwyczaj: młodego i czarnego. Tym razem nazywa się Igor Firmino Silva. Zginął od kuli wystrzelonej z broni policjanta w parku Uniao, rankiem, w poniedziałek.

Profesjonalne media podały, że był handlarzem narkotyków. A amatorski kolektyw reporterów z dzielnicy Papo Reto sprostował, że ofiara to 19-letni student, pracownik apteki. Nazajutrz czytam na ich facebookowym profilu: "Musimy wreszcie nazywać rzeczy po imieniu: to ludobójstwo, giną młodzi, biedni czarni ludzie. Dziś znowu odwołano lekcje w szkołach. Przez ciągłe najazdy policji dzieje się tak od dwóch lat. A potem znów powiedzą, że biedni z faweli nie chcą się uczyć".

27 lutego w miejscowości Anaheim niedaleko Los Angeles w Kalifornii doszło do starć między Ku Klux Klanem a antyrasistami, którzy przybyli na miejsce ich pikiety informacyjnej, która odbywała się w dzielnicy zamieszkanej w większości przez Latynosów.

Antyfaszyści pojawili się na miejscu tuż przed rozpoczęciem zgromadzenia KKK i zaatakowali jej uczestników oraz zniszczyli ich samochody. Podczas przepychanek troje antyrasistów zostało rannych, jedna osoba została dźgnięta nożem, jedna kijem od flagi, natomiast kolejna została zaatakowana niezidentyfikowanym narzędziem. Cała trójka czuje się dobrze i ich stan jest stabilny. Policja aresztowała 13 osób z obydwu grup.

W Dużym Formacie ukazał się oczekiwany już od dawna artykuł o dwóch białoruskich więźniach politycznych, którzy latem, wraz z innymi "ułaskawionymi", wyszli na tzw. wolność. Wśród nich znajduje się Igor Oliniewicz - anarchista, który opisał swoje wspomnienia z pobytu w areszcie KGB.

Jego książka, wraz z rysunkami autora, została przetłumaczona na kilka języków - w ubiegłym roku ukazała się również nakładem anarchistycznej Oficyny Trojka. Igor był zresztą gościem na urodzinach skłotu Rozbrat, odwiedził też Katowice i Warszawę - zjawił się u nas niedługo po wyjściu z więzienia. O tym wyborcza już nie wspomina, możecie jednak przeczytać w tym niewielkim artykule skrót tego, co się wtedy wydarzyło. Zapraszamy do lektury książki Igora "Jadę do Magadanu" - warto, to mocna rzecz.

27 stycznia, sąd Rejonu Basmannego w Moskwie przedłużył termin tymczasowego aresztowania 33. osoby oskarżonej w „sprawie bołotnej”, anarchisty Dmitrija Buczenkowa. Anarchista jest oskarżany o udział w zamieszkach oraz przemoc w stosunku do przedstawiciela władzy podczas znanych wydarzeń 6 maja 2012 r.

Po rozpoczęciu rozprawy adwokatka Swietłana Sidorkina wnioskowała o odroczenie przedłużenia środka zapobiegawczego, dlatego że Moskiewski Sad Miesjki wciąż nie rozpatrzył zażalenia na areszt Dmitrija, przedłużony 3 grudnia przez sąd Rejonu Basmannego. Śledczy oświadczył, iż obrona nie przedstawiła żadnych dowodów na to, że jej zażalenie nie zostało rozpatrzone przez sąd, chociaż Sidorkina przedłożyła kopię wniosku przewodniczącemu sądu.

Prezentujemy Wam wywiad ze szwedzkim antyfaszystą, który właśnie opuścił więzienie po odsiadywaniu wyroku za akcje bezpośrednie przeciwko skrajnej prawicy. Wywiad został przeprowadzony przez szwedzką grupę wsparcia więźniów.

Witaj na wolności.

1. W jakich więzieniach byłeś i jak długo?
Teraz siedziałem rok i 10 miesięcy w trzech różnych więzieniach. Najpierw w Kirseburgu (2. stopień), a gdy je zamknęli, przenieśli mnie do Fosie (2. stopień), no a potem, po próbie ucieczki, wylądowałem w Saltvik (1. stopień).