Przed czterema dniami parlament Ukrainy uchwalił przepisy wedle
których dowódcy wojskowi mają prawo rozstrzeliwać żołnierzy za odmowę
wykonywania rozkazów.
Rozstrzelanie żołnierza może się odbyć bez procesu sądowego, a nawet
postawienia zarzutów. W związku z czym żołnierz może zostać w
rzeczywistości rozstrzelany pod byle jakim pretekstem.
Z kolei władze separatystyczne planują przeprowadzenie powszechnej
mobilizacji i wcielenie do swoich oddziałów nawet 100 000 mieszkańców
wschodniej Ukrainy.
Trzy godziny temu irlandzka policja aresztowała Paula Murphy'ego,
uczestnika protestów antywojennych (na zdjęciu). Przyszło po niego
sześciu funkcjonariuszy.
Oprócz niego aresztowano również grupę osób, która trzy miesiące temu podjęła protest siedzący przeciwko opodatkowaniu wody.
Dziennikarze sympatyzujące z policją podali informację, iż jest to rezultat trwającego trzy miesiące śledztwa.
Byłego
więźnia politycznego - anarchistę oskarżono o naruszenie
jednocześnie dwóch paragrafów kodeksu administracyjnego. W sądzie
rejonu sowieckiego Mińska, 3 lutego, odbyło się rozpatrzenie sprawy
o naruszenie prawa przeciw Aleksandrowi Frankiewiczowi. Sędzia –
Artiom Beskiszskij, pisze PC „Wiasna”. Zatrzymanego 2 lutego
Frankiewicza oskarżyli o naruszenie jednocześnie dwóch paragrafów:
17.1 (drobne chuligaństwo) i 23.4 (niepodporządkowanie się prawnym
nakazom funkcjonariusza publicznego).
Z
zeznań Frankiewicza wynikało jasno, że w czasie dnia roboczego
kilka osób przyszło do niego w miejsce pracy. Dyrektor poprosił go by zszedł na dół, gdzie czekali na niego funkcjonariusze w
radiowozie. Potem aktywistę przetransportowali do Rejonowego
Wydziału Spraw Wewnętrznych rejonu sowieckiego, gdzie sporządzono
dwa protokoły.
Więźnia
politycznego, anarchistę Igora Oliniewicza znowu zamknęli w
karcerze. To przynamniej piąte ukaranie karcerem przez ostatnie pół
roku, które spędził on w kolonii karnej „Wićba”. O tym, że
Igor Oliniewicz znów znajduje się w karcerze, poinformowała jego
matka – Walentyna Oliniewicz, pisze statkevich.org.
"Od
Igora w przeciągu miesiąca nie ma listów ani telefonów, dlatego
dziś zdecydowałam sama zadzwonić do dyżurnego w kolonii.
Prawdopodobnie zaskoczyłam go i on od razu poinformował
mnie, że Igor znajduje się w karcerze. Nawet nie udawał, że nie
wie kto to. Zwykle, na takie telefony od razu nie odpowiadają,
proszą zadzwonić za jakiś czas, obiecują wyjaśnić” -
powiedziała.
1 lutego w Belgradzie odbył się protest anarchosyndykalistów z ASI
pod siedzibą policji lokalnej (odpowiednik straży miejskiej). Powodem
był atak policji na pasażerów transportu publicznego.
Protest dotyczył sprawy z końca stycznia, kiedy kobieta podróżująca
autobusem odmówiwszy policji okazania dokumentów (co nie jest prawnie
nakazane) została zaatakowana. Z pomocą przyszli jej inni pasażerowie.
Przed protestem jeden z funkcjonariuszy policji za pośrednictwem facebooka groził jego uczestnikom represjami.
13. stycznia zakończyło się
śledztwo w sprawie przedłużenia okresu pozbawienia wolności
Nikołajowi Dziadokowi. Trwało ono równo 2 miesiące – tyle czasu
było potrzebne, aby rozpatrzeć niepodporządkowanie się żądaniom
administracji więziennej.
Przy czym okazało się, że śledczy
przesłuchał tylko pracowników więzienia, ale nie współwięźniów
Mikoły, którzy mogliby ocenić wiele faktów. W trakcie następnych
5 dni, sprawa znajdzie się u prokuratora, dalej zostanie przekazana
do sądu, który powinien nie później niż w ciągu 3 tygodni
wyznaczyć datę rozpatrzenia. W ten sposób, rozprawa powinna się
odbyć na początku lutego.